Coś nas ostatnio wzięło na oglądanie filmów. Tuż przed snem, jak Młody już kima oglądamy. Wybieramy jakoś same takie nie na dobranoc. "Dom zły". Dzień później "Drogówka". A przedwczoraj "Róża". Smarzowski wieczorami. Potem ciężko zasnąć.. aż się boję jak "Pod Mocnym Aniołem" będzie dostępne..
Piosenki i teledyski też jakoś nie wpływają na pozytywne myślenie. Jedni rolują, inni zastawą stołową się zachwycają..
Oby do piątku.
I to jeszcze same polskie kino! Podziwiam! Ja się nawet do jednej "Róży" zbieram od kilku miesięcy.
OdpowiedzUsuń