wtorek, 28 stycznia 2014

13. osiem! i weekendu echo

Osiem lat w Siechnicach dziś nam mija. Osiem lat temu wprowadziliśmy się, choć nie było jeszcze sąsiadów, odbioru.. ale mieliśmy klucze, meble, kolorowe ściany i radość z własnych czterech kątów i trzech pokoi z aneksem kuchennym ;)

A weekend.. Fajnie nam się niedziela udała. Zwiedzaliśmy Wrocław.
Najpierw pojechaliśmy do Sky Tower, na punkt widokowy. Otworzyli go jakoś pod koniec ubiegłego roku chyba, także tłumy, bo stosunkowo nowa to atrakcja. Widok na Wrocław z prawie samego jego środka, z 49 piętra. Wejścia co pół godziny. Byliśmy na miejscu około 10.50, pobiegliśmy szybko do informacji po bilety, podchodzimy, szykujemy pieniądze
- dzień dobry. bilety na punkt widokowy chcieliśmy kupić
- Dzień dobry - rzecze miła pani - najbliższe wolne miejscami na wejście o godzinie 17.
- Pani żartuje? - zdziwił się Małż
-  Cały dzień ludzie zadają mi to pytanie.. A czy ja wyglądam jakbym żartowała? - pyta Pani bez cienia uśmiechu
- To może powinna sobie pani taką tabliczkę zrobić 'nie żartuję' - żartuję ja.
Po krótkim namyśle stwierdziliśmy, że pozwiedzamy sobie co tam jeszcze mamy do pozwiedzania i wrócimy na 17 na oglądanie Wrocławia z góry.
- dobra, to te bilety na siedemnastą poprosimy
- Dwa normalne..
- I dziecko - dodał Kacpeross ledwo wystawiając brodę nad ladę.

Z biletami w kieszeni pojechaliśmy więc na przejażdżkę nad Odrą. Polinka, kolej linowa Politechniki Wrocławskiej. Po co to ? nie wiem. Ale ktoś wyłożył kasę i można nad Odrą przelecieć. Na lewo most, na prawo most, a górą Polinka sunie.. Do końca stycznia za darmo, potem chyba będzie podciągnięta pod komunikację zbiorową i.. nie wiem po ile bilety. Małż zaparkował samochód Na Grobli,  przedostaliśmy się koleją linową na drugi brzeg, wróciliśmy od razu i pojechaliśmy dalej.

W jednym z centrów handlowych jest w tej chwili wielka wystawa LEGO. Trochę się wahałam czy iść, bo w końcu klocki za szybą, co to za atrakcja dla dziecka. Ale nie żałuję. Pierwsza budowla po wejściu to Stadion Narodowy. A potem jest tylko fajniej.

Młodemu, tak jak i innym dzieciom, najbardziej podobały się makiety z ruchomymi elementami. Tu uruchamiane guzikami trzy pociągi.

 Były i strrrraszne scenki

 i tolkienowskie

 i Harry Potter

 i Dziki ("wielki zachód mamo!") Zachód

Na środku olbrzymie miasteczko.

Naprawdę warto pójść, bo i dzieci i dorośli mają co oglądać.

Po opuszczeniu wystawy pojechaliśmy na chwilę do Rynku, weszliśmy do księgarni, zjedliśmy obiad.
A potem szybko do Sky Tower na widok z wysokości. Tłum w windzie, ekspresowy wyjazd na górę i... szyby do podłogi, zachodzące słońce i Wrocław u naszych stóp. Muzyczka nastrajała cudnie, brakowało normalnie Czubówny do opowiadania co też widać tam, daleko w dole. około 20 minut na przejście całego przeszklonego korytarza i zjazd w dół. Warto, naprawdę pięknie. I akurat ta godzina 17 była tego dnia taka przejściowa, jeśli chodzi o światło. Rozpoczęliśmy podziwianie panoramy podczas gasnącego słońca..

 ..a pod koniec było już całkiem ciemno.

Musimy się wybrać jeszcze kiedyś w środku dnia, przy dobrej pogodzie. Ale to już pewnie jak się cieplej zrobi.

sobota, 25 stycznia 2014

12. zimowy weekend

Plany na te dwa wolne od pracy dni:
- poprasować górę ciuchów, która wysypuje się już kosza..
- skończyć serwetę którą robię na zamówienie
- doczytać książkę i może zacząć nową
- wybrać się na pocztę z przesyłkami dwoma
- pozwiedzać Wrocław z chłopakami moimi (pomysł Małża na niedzielę)
- upiec z Synalkiem cynamonowe ślimaczki - z tym punktem związana jest też wycieczka do sklepu po składniki..
- usztywnić i zrobić zdjęcia kolczykom, które już zdążyły się zakurzyć tak je dawno popełniłam, a czasu na wykończenie i prezentację blogową brak..

Jak na razie, to skończyłam śniadanie jeść, przygotowałam przesyłki na pocztę, dzieć ogląda bajkę, Małż pojechał z Kotą starszą do weterynarza, pranie kolejne się pierze.

Za oknem rano było minus czternaście, teraz jest minus dziesięć i pół. Zima panie...

środa, 22 stycznia 2014

11. szok i niedowierzanie...

.. śnieg spadł! W styczniu! a już miałam nadzieję, że skoro cały grudzień powyżej zera, styczeń jakoś się doturlał do dwudziestego dnia też na plusie, to za chwilę świstak nam obwieści, że wiosna czai się tuż za rogiem. A tu.. Śnieg. Drogowcy zaskoczeni, całą reszta zmarznięta i wściekła. Zimno, wieje, za mało na sanki, za dużo żeby się nie poślizgnąć..


Oby do wiosny!

wtorek, 21 stycznia 2014

10. obejrzane ostatnio

Coś nas ostatnio wzięło na oglądanie filmów. Tuż przed snem, jak Młody już kima oglądamy. Wybieramy jakoś same takie nie na dobranoc. "Dom zły". Dzień później "Drogówka". A przedwczoraj "Róża". Smarzowski wieczorami. Potem ciężko zasnąć.. aż się boję jak "Pod Mocnym Aniołem" będzie dostępne..
Piosenki i teledyski też jakoś nie wpływają na pozytywne myślenie. Jedni rolują, inni zastawą stołową się zachwycają..

Oby do piątku.

czwartek, 16 stycznia 2014

9.

Nowy samochód i Małż wrócili cali i zdrowi.
Tydzień kolejny zmierza ku końcowi.
Kupiłam kolejną książkę, choć nie mam czasu czytać tego co na półkach zalega. Czytam, ale wolniej niż przybywa nowości..
Waga mnie przeraża znów. Od jutra na jabłku i marchewce będę chyba.

niedziela, 12 stycznia 2014

8. jedzie nowe

Wczoraj Małż wyjechał z samego rana, pociągiem, na drugi koniec Polski. Przed chwilą dzwonił, że wraca. Samochodem. Nowym naszym. Forfiterowóz już się zaczyna sypać i trzeba go było zmienić. Oby droga minęła Mu spokojnie. Zawsze mam stres, jak gdzieś dalej jedzie.

A my z Kacperosem siedzimy w domu. Na dworze wieje, dmucha, my kaszlemy, więc nie wystawiamy nawet nosa na dwór. Nie chcę, żeby nam głowy pourywało. Młody ogląda bajki, buduje wieże z klocków, wariuje, a ja szydełkuję (mam spore zamówienie a czasu niewiele), oglądam seriale w sieci, gotuję, czytam Kacperosowi. Własnie wyjęłam z piekarnika mufinki. Ale cześć ciasta upiekłam zamiast w tradycyjnych babeczkowych foremkach, w takie oto kształty:





czwartek, 9 stycznia 2014

7. biblioteka

Byliśmy dziś w bibliotece. Ja wzięłam 4 książki, Kacpeross również też (w tym ostatnia część "o czym szumią wierzby" - Walka o Ropuszy Dwór! 'mamo, mają miece!')).
Pożyczyłam sobie:
- Zafóna "Więzień nieba", a co, doczytam jeszcze i to.
- Charlotte Link (tej od "Drugiego dziecka" przeczytanego w ubiegłym roku co to się zarzekałam, że MUSZĘ znaleźć coś jeszcze tej autorki) dwie pozycje: "Ostatni ślad" i "Wielbiciel"
- Asa Larsson - "Burza z krańców ziemi". Wzięłam bo.. stała na półce, i miała na okładce napisane, że bestsellerowy szwedzki kryminał, a ja skandynawskie kryminały lubię. W domu doczytałam w necie, że ta książka jest też wydana u nas pod tytułem "Burza słoneczna". I że to pierwszy tom cyklu. Skojarzyłam, że faktycznie jakiś taki cykl jest, tylko okładki zawsze inne widziałam. No to czuję, że wsiąknę w kolejne tomiszcza.. eh.

Wczoraj Kacpeross rzekł:
- Mamo, patrz, pokażę Ci sztuczkę! już umiem. - i zapiął sam suwak w bluzie.
:D
mój starszak...

wtorek, 7 stycznia 2014

6. wtorek

Już już miał być normalny zwykły tydzień po tym świątecznym lenistwie, ale nieee.. wepchnięte kolejne święto. Spędziliśmy ten wolny poniedziałek w kinie z Młodym. "Wędrówki z dinozaurami" Film zrobiony fajnie, bez sztuczności, dinki jak żywe. Ale.. seans 3D. bilet dla osoby dorosłej 27 zł. Razy dwa bo ja i Małż. Bilet dla dziecia 22.50zł. I jeszcze dla każdego okularki magiczne, coby efekty widzieć. Każda para 3 zł. Dobrze, że po śniadaniu pojechaliśmy i wmówiłam młodemu, że wcale głodny na popkorny i inne czipsy nie jest. Wydaliśmy 'tylko' 85.50. Koszmar. Koniec z kinem. Filmy to ja sobie mogę w domu obejrzeć. Bez reklam półgodzinnych przed seansem.
A dziś w pracy. Dzień jak co dzień. Oby do weekendu.
Wczorajsza zima na dachu samochodu wyglądała tak

sobota, 4 stycznia 2014

5. Ostatni kwartał czytelniczy 2013 roku.

Ostanie książki z ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku. Szybko, szybko, bo trzeba zająć się teraźniejszością ;)

PAŹDZIERNIK


45. "O pięknie" Zadie Smith, *******, 11.10.2013, MBP




"Profesorów Belseya i Kippsa łączy zamiłowanie do piękna i podziw dla Rembrandta. Dzieli zaś stosunek do piękna i do Rembrandta, a to wystarczy, by zostali wrogami na śmierć i życie. Gdy Kippsowie przenoszą się za ocean i osiedlają w kampusie, gdzie mieszkają Belseyowie, losy ich rodzin splatają się w nieprzewidywalny sposób, a komplikacje mnożą się jak szalone.

Zadie Smith opowiada historię dwóch rodzin, a przy tym z dystansem i humorem porusza najważniejsze tematy współczesności: zagadnienia tożsamości, rasy, globalizmu i fanatyzmu religijnego."

Skusiłam sie na tą książkę, bo debiut autorki "Białę zęby" zrobił na mnie dobre wrażenie. Ta.. jakby słabsza, ale tez inna trochę. Mimo wszystko podobała mi się. 

46. "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz" Lisa See, ********, 21.10.2013, MBP


"Niezwykła historia dwóch Chinek laotong: przyjaciółek od serca, które by zostać bratnimi duszami musiały według tradycji posiadać wiele wspólnych cech. Lilia i Kwiat śniegu urodziły się w tym samym czasie i tego samego dnia brutalnie skrępowano im stopy. Ich losy, wyznaczone przez chińskie zwyczaje, potoczyły się jednak odmiennie..."

Świetna! Jeszcze bardziej mi się podobało niż Peonia. 

47. "Światła września" Carlos Ruiz Zafón, ****, 24.10.2013, posiadam, sprzedam.


"Jest rok 1936, Simone Sauvelle po śmierci męża zostaje praktycznie bez środków do życia. Dzięki pomocy sąsiada udaje jej się dostać pracę jako ochmistrzyni normandzkiej rezydencji Lazarusa Janna, wynalazcy i właściciela fabryki zabawek. Pani Sauvelle wraz z dziećmi: 14-letnią Irene i młodszym Dorianem wyjeżdża do Normandii. Podczas pierwszej wizyty u gospodarza rodzina Sauvelle zostaje oprowadzona po części domu pełnego przedziwnych mechanicznych zabawek. Dowiaduje się również o dziwnej chorobie żony Lazarusa. Po pewnym czasie Irene zaprzyjaźnia się z Hannah, kucharką wynalazcy, dzięki której poznaje Ismaela. Kiedy Hannah zostaje odnaleziona martwa, Irene i Ismael postanawiają zgłębić tajemnicę jej śmierci. Aby tego dokonać, będą musieli rozwiązać szereg zagadek związanych z Lazarusem i jego żoną."

Młodzieżowe. Za stara jestem, żeby mi się spodobało. Sprzedam!


LISTOPAD

48. "Gra Geralda" Stephen King, *******, 3.11.2013, MBP


"To, co wydarzyło się 30 lat wcześniej nad jeziorem Dark Score, podczas całkowitego zaćmienia Słońca, rzuca posępny cień na życie Jessie, przykutej kajdankami do łóżka w domku letniskowym, z trupem męża po przeciwnej stronie sypialni.
Perwersyjna gra erotyczna Geralda zmienia się w dwudziestoośmiogodzinny horror, a półnaga Jessie zostaje sama z tym, co czai się w mroku - w mroku lasu za oknem, mroku zaćmienia, mroku jej samej. Zobaczy tam coś, od czego mało nie postrada zmysłów."

Dobry stary King :)

49. "Dom nad rozlewiskiem" Małgorzata Kalicińska, ****, 3.11.2013, MBP


"Czy są takie babcie i takie domy jak w tej powieścia Są. Każdy może taki dom zbudować i nadać mu taką aurę. Naturalnie to rola nas, kobiet: babć, mam, córek i wnuczek budowanie atmosfery domu Rodziny. Tak już jest i już! Naśladownictwo jak najbardziej polecam. W czasach, gdy wszystko idzie Wam ciężko, pod górkę, kiedy czujecie się niedokołysani, zmęczeni i nostalgiczni zajrzyjcie nad Rozlewisko. Poczujcie zapach herbaty z cytryną parzonej dla Was przez Gosię, może dostaniecie miskę rosołu i klucz do morelowego pokoju, w którym odpoczniecie... Opowiecie Waszą historię, albo posłuchacie o tym, co się dzieje nad Rozlewiskiem."

Sięgnęłam po to bo.. bo niby bestseller, bo sie wszyscy zachwycają. Mnie nie zachwyciło. dłuzyzny, rozmemłanie bohaterki.. jakieś to takie.. nie mój klimat. Długo mi sie czytało, wieczorami, rankami do pracy zabierałam inne książki, bo wielkie toto, ceglaste.. Ale doczytałam. 

50. "Kawałki żeńskie, męskie i nijakie" Stefania Grodzieńska, *******, 7.11.2013, pożyczone od KBP


"Drugi po "Już nic nie muszę" zbiór felietonów wszechstronnej Stefanii Grodzieńskiej. Pod nazwą: felietony - tytułowe: "kawałki" kryje się jednak więcej form artystycznych: humoreski i skecze, które Grodzieńska pisywała przez wiele lat w założeniu ich wykonań scenicznych oraz rozmowy na aktualne i dawne tematy z redaktor Beatą Kęczkowską, stałą współpracownicą Autorki. Kawałki "męskie" napisali zaprzyjaźnieni z Grodzieńską Władysław Kopaliński, Wojciech Mann i Wojciech Młynarski. A nijakie? Autorka utrzymuje, iż mianem takich nazywa wszystkie te mniej udane, "bezpłciowe". Znając wszak poczucie humoru i dystans do własnej twórczości wielkiej "chałturzystki" możemy być pewni, że żadnej "bezpłciowości" w tej książce nie znajdziemy."

Fajne, krótkie, sympatyczne. 

51. "Powroty nad rozlewiskiem" Małgorzata Kalicińska, ******, 11.11.2013, MBP


"Ponownie gościmy w przepełnionym ciepłem i magią domu nad rozlewiskiem. W domu, który pokochało dziesiątki tysięcy czytelników. Tym razem opowieść snuje matka głównej bohaterki "Domu nad rozlewiskiem" - Basia.
Ukazana historia sięga początków XX wieku, przedstawia losy polskiej rodziny szlacheckiej na Mazurach. Splątane korzenie bohaterów książki - polsko-niemieckie i katolicko-ewangelickie - stanowią tło dla pełnych dramatyzmu historii miłosnych oraz codziennych zdarzeń.
Basia opowiada o swoim dzieciństwie, okresie studiów, marzeniach, dramatycznych rozstaniach, poszukiwaniu miłości, dla której warto żyć.
W domu zatopionym pośród mazurskich pejzaży dokonują się przedziwne powroty - do siebie, do tradycji, do bliskich. Powroty, które nieraz wymagaja uczciwego pożegnania - z iluzją, z egoizmem, z zazdrością.
Basia odnajduje siebie. Osadza, zakorzenia. Powraca."

Zdecydowanie LEPSZA niż pierwsza część. 

52. "Jeden dzień" David Nicholls, ********, 13.11.2013, posiadam


"Emma i Dex? Doprawdy, trudno o mniej dobraną parę. Ona - zakompleksiona idealistka w grubych okularach. On - superprzystojniak z poczuciem, że świat należy do niego. Ona na wszystko musi ciężko zapracować. Jemu natychmiast udaje się to, o czym zamarzy. Ona szuka miłości, on seksu...
Jest rok 1988. 15 lipca. Oboje dostają dyplomy uniwersyteckie i spędzają ze sobą noc. Następnego dnia każde pójdzie w swoją stronę. Gdzie będą w ten dzień za rok? Za dwa lata? I każdego następnego roku? Czy mają szansę spotkać się, a jeśli tak, to czy będzie im ze sobą po drodze? Na podstawie książki powstał film z Anne Hathaway i Jimem Sturgessem w rolach głównych."

Dwadzieścia lat zycia dwojga ludzi opisywane przez jeden dzień w roku. 15 lipca. Bardzo, bardzo spodobała mi sie książka. Aż postanowiłam obejrzeć film. Dość wierna adpatacja ale.. okazało się, że to mdłe romansidło wyszło.. Przy książce smiałam się i popłakałam, a na filmie wynudziłam i dziwiłam jak mozna w taki sposób przedstawić ta historię.. Filmu nie polecam, książka super! (w książce jest trochę o Jamiroquai ;) )

53. "Nowe przygody Bolka i Lolka. Łowcy tajemnic" Rafał Kosik, Anna Onichimowska, Ewa Karwan-Jastrzębska, Wojciech Bonowicz, Maciej Wojtyszko, Grzegorz Gortat, Jerzy Illg, *****, 25.11.2013, MBP - dla dzieci


"Bolek i Lolek to prawdziwi łowcy tajemnic!
Co kryje się we wnętrzu wielkiej jaskini nieopodal pola namiotowego? Czy na osiedlu grasują złodzieje psów? Skąd wzięli się Indianie w samym środku miasta? Bolek i Lolek z zapałem podejmują się rozwiązania każdej zagadki i zwykle wychodzi z tego niezła draka. Jednak dzięki szalonym pomysłom zawsze udaje im się uratować skórę."

Synalkowi na głos czytane. Nie znudziła, ale też nie zachwyciła aż tak bardzo. 

54. "W pogoni za szczęściem" Chris Gardner, *****, 26.11.2013, posiadam, sprzedam


"Chrisa Gardnera wychowały murzyńskie getto, matka dwukrotnie skazana za próby zabójstwa swojego wieloletniego partnera i niezliczone rodziny zastępcze. Nigdy nie poznał swojego biologicznego ojca, a wujowie, którzy mu go zastępowali, szybko zmarli. Zanim uciekł przed ojczymem-sadystą, zaciągając się do marines, przysiągł sobie, że jeśli sam kiedyś zostanie ojcem, za żadną cenę nie opuści swojego dziecka.
Kilka lat później Gardner znalazł się na ulicy razem z półtorarocznym dzieckiem. Nie poddał się rozpaczy i ani przez chwilę nie potraktował swojego syna jak balast. Zacisnął zęby i przyjął ofertę stażu w firmie brokerskiej, choć miało to oznaczać, że okres bezdomności się przedłuży. Wkrótce dopiął swego – po okresie próbnym zdobył pracę, dzięki której mógł zapewnić małemu Christopherowi warunki rozwoju, jakich jego ojciec nigdy nie miał.
Dziś Gardner, choć nigdy nie skończył college’u, nie wspominając nawet o studiach ekonomicznych, jest współwłaścicielem obracającej milionami dolarów firmy brokerskiej Gardner Rich & Company i żywym dowodem, że wciąż istnieją „pucybuci” na tyle wytrwali, by spełnić amerykański sen."

Nie wiem co jest nie tak z tą książką. Niby ciekawa, słodko-gorzka historia, ale jakoś tak.. dziwnie napisana. Przeczytałam, ale nie wciągnęło.. Może skuszę się kiedyś na obejrzenie ekranizacji. 


GRUDZIEŃ

55. "Klub Tenko" Elizabeth Noble, *****, 11.12.2013, MBP


"Przebojowa Freddie, narwana Reagan, serdeczna Tamsin oraz delikatna Sara studiują razem w Oksfordzie. zainspirowane telewizyjnym filmem Tenko postanawiają założyć klub o tej samej nazwie. Przysięgają sobie dozgonną przyjaźń, lojalność i wsparcie..."

Przyjemna lektura, opowieść o życiu kilku przyjaciół. 

56. "Miłość nad rozlewiskiem" Małgorzata Kalicińska, ****, 19.12.2013, MBP


"III część bestsellerowego cyklu, będąca kontynuacją Domu nad rozlewiskiem. Dwie narratorki: Gosia, która uważała, że zaczyna swoją nową małą stabilizację i Paula, która nieoczekiwanie zamieszkała nad rozlewiskiem, komentują rzeczywistość z własnej perspektywy. Miłość nad rozlewiskiem uświadamia, iż życie ciągle nas zaskakuje i dostarcza wielu powodów do tego, by nie bać się śmiałych decyzji, bądź do tego by trwać przy tych raz podjętych. Najważniejsze to czuć, myśleć, być kowalem własnego losu..."

Nudnawa kontynuacja nudnawej pierwszej części. ot co. 

57. "Hochsztaplerka" Christine Grän, *, 20.2013, MBP


"Bohaterka książki, Felicitas, kocha luksus, ma jednak niewielki talent do uprawiania godnych szacunku zawodów. Jako hochsztaplerka robi karierę. Klara, przybrana matka Felicitas, wierzy w rewolucję, która zmieni świat na początek zadowala się oskubywaniem kapitalistów. Obydwie na swoją korzyść obracają zasady obowiązujące w społeczeństwie. Zasada pierwsza: bieda hańbi. Zasada druga: pieniądze nie śmierdzą. Zasada trzecia: próżność męska jest nieograniczonym źródłem dochodów."

GNIOT ROKU!!! koszmarna..

58. "Dolina umarłych" Tess Gerritsen, *******, 22.12.2013, posiadam


"Coś przerażającego wydarzyło się w opuszczonej przez ludzi wiosce Królestwo Boże ukrytej w przysypanej śniegiem dolinie w stanie Wyoming. Jej mieszkańcy dosłownie rozpłynęli się w powietrzu, porzucając domy i samochody - dwanaście identycznych domostw i nietknięte posiłki na stołach. Doktor Maura Isles, jadąca ze znajomymi do Wyoming na konferencję patologów, trafia tu przypadkiem, gdy jej samochód wypada z drogi podczas śnieżycy. I znika bez śladu. Kilka dni później auto z czterema spalonymi ciałami zostaje odnalezione na wiejskiej drodze. Policja uważa, że są wśród nich szczątki Maury. Detektyw Jane Rizzoli nie wierzy w śmierć przyjaciółki, prowadzi własne śledztwo. Czy zniknięcie doktor Isles ma związek z serią zbrodni popełnionych wcześniej w tej samej okolicy?"

Bardzo dobra! chcę więcej tej autorki! Przeczytała się sama niemalże. 

59. "Kaznodzieja" Camilla Läckberg, ********, 24.12.2013, posiadam


"Kaznodzieja to pełna niespodzianek powieść kryminalna, która umiejętnie splata wątki z przeszłości z teraźniejszością.
Pewnego letniego ranka mały chłopiec w czasie zabawy w wąwozie leżącym nieopodal Fjällbacka odnajduje nagie zwłoki młodej dziewczyny. Patrik Hedström i jego koledzy z komisariatu w Tanumshede stają przed bardzo skomplikowaną zagadką. Okazuje się bowiem, że pod ciałem dziewczyny leżą szkielety dwóch innych kobiet, które zaginęły pod koniec lat 70-tych..."

Pani Camilla się rozkręca. Jescze lepsze niz "Księżniczka.." Co to dalej będzie, w kolejnych tomach? :D Już nie moge się doczekać..

60. "Drugie dziecko" Charlotte Link, *******, 26.12.2013, MBP


"W sennym, nadmorskim miasteczku w północnej Anglii ktoś dokonuje wyjątkowo bestialskiego mordu na studentce. Policja drepcze w miejscu, gdyż morderca nie zostawił żadnych śladów. Parę miesięcy później w pobliżu samotnej farmy zamieszkałej przez zdziwaczałego wdowca i jego córkę, zostaje popełniona kolejna zbrodnia. Tym razem ofiarą pada starsza kobieta.
Ambitna i żądna sukcesu komisarz Valerie Almond pragnie za wszelką cenę dopaść sprawcę. Instynkt podpowiada jej, że klucz do rozwiązania tajemniczych morderstw tkwi w przeszłości rodziny drugiej z ofiar. Nie podejrzewa jednak, że tajemnica będzie sięgać czasów drugiej wojny światowej. Wtedy to do miasteczka przybyła z ewakuowanego Londynu dwójka dzieci, a krótko potem zaginął wszelki ślad po jednym z nich, niedorozwiniętym umysłowo chłopcu…"

Zaskakujące, świetne! Obok Tess Gerritsen to moje drugie odkrycie tego roku jesli chodzi o autorów :) Takie perełki na sam koniec no no...

 61. "Biała Wiedźma" Adam Zalewski, ***, 29.12.2013, posiadam, sprzedam


"Cedar Peak, miasteczko na południowym zachodzie stanu Maine. Jak każda amerykańska dziura - ciche, spokojne, żyjące od lat swoim leniwym rytmem. Wszyscy się tu znają i wydaje im się, że wiedzą o sobie wszystko. Jednak do czasu... Gdy w barze u Erniego błyśnie siekiera, okaże się, że to miejsce skrywa niejedną tajemnicę. Wtedy przerażającej sile spróbują stawić czoła dwaj przeciętni ludzie: architekt na skraju załamania nerwowego i prowincjonalny szeryf. Czy znajdą w sobie dostatecznie dużo odwagi i determinacji? Czy zdążą uratować życie niewinnych ludzi i to, co w Cedar Peak najcenniejsze?"

Gdyby podzielić to na dwie książki, było by lepsze. A tak nie wiem, czy przeczytałam horror, czy kryminał.. Fragmenty, pomysły - ok. Ale mnóstwo powtórzeń, lania wody. Takiej ze szlamem z jeziora...

###

W ten sposób zakończyłam listę książek z ubiegłego roku. Było i ciekawie, i nudno, i przerażająco i romantycznie. I bardzo dobrze. 
Ostatniego dnia grudnia zaczęłam kolejną książke. Ale o niej napiszę coś pod koniec stycznia, na podsumowaniu miesiąca :)

czwartek, 2 stycznia 2014

4. czytelniczy trzeci kwartał 2013


Rozpoczynam drugą połowę listy czytelniczej ubiegłego roku.

LIPIEC

33. "Rekreacje Mikołajka" Jean-Jacques Sempé, René Goscinny, *******, 1.07.2013, MBP - dla dzieci


"Seria zdobywająca ciągle nowych czytelników w różnym wieku. Na pięć zabawnie zilustrowanych książek składają się historyjki o szkolnych kolegach i rodzinie, śmiesznie opowiadane przez małego Mikołajka."

Klasyka dla dzieci. Bardzo przyjemnie mi się do niej wróciło razem z Synalkiem.

34. "Trafny wybór" Joanne Kathleen Rowling, ******, 8.07.2013, MBP


"Barry nie żyje. Ta niespodziewana śmierć pogrąża Pagford w chaosie. Na jaw wychodzą tajemnice mieszkańców. Urocze miasteczko z brukowanym rynkiem i wiekowym opactwem już nigdy nie będzie takie jak dotąd.
Wybucha wojna bogatych z biednymi, nastolatków z rodzicami, wojna żon z mężami i nauczycieli z uczniami. Kto przejmie władzę po Barrym? Jak daleko się posunie w tym zaciekłym konflikcie?
Pełna czarnego humoru, błyskotliwa i prowokująca wielka powieść o małym miasteczku."

Czytadło. Już nawet nie pamiętam dokładnie kto z kim i jak się skończyło. Ale jakoś nie mam ochoty sobie przypominać. 

35. "Potem" Rosamund Lupton, ********, 13.07.2013, posiadam



"W londyńskiej szkole rozgrywają się zawody, gdy wybucha pożar. Grace, matka Jenny, wbiega do środka płonącego piekła, gdy nagle coś ciężkiego uderza ją w głowę i kobieta zapada w stan śpiączki. Uwalnia się ze swojego ciała i spotyka "ducha" swojej córki. Obie nie wiedzą, kim lub czym są: żyją, ale mogą poruszać się poza ciałem. Razem przechodzą przez koszmar i z góry obserwują toczące się wydarzenia. Wychodzi na jaw, że szkoła nie spłonęła przypadkowo. Kto podłożył ogień? Czy dyrektorka, chcąca wyłudzić odszkodowanie, ratując czy dręczyciel Jenny? Tymczasem w szpitalu okazuje się, że przed Jenny kilka tygodni życia, jeśli nie znajdzie się dla niej dawca serca. Grace chciałaby oddać córce swoje serce. Musi tylko szybko poinformować o tej decyzji swojego męża..."

Ciekawie napisana historia, z całkiem innej perspektywy niż zazwyczaj..

SIERPIEŃ

36. "Najstarszy" Christopher Paolini, ****, 3.08.2013, miałam, ale oddałam do MBP


"Drugi tom światowego bestselleru Eragon. Zapada mrok... w sercach wzbiera rozpacz... zło triumfuje... Zaledwie kilka dni temu Eragon i jego smoczyca Saphira ocalili kryjówkę buntowników przed atakiem wojsk króla Galbatorixa, okrutnego władcy imperium. Teraz muszą udać się do Ellesmery, krainy elfów, gdzie Eragona czeka dalsze szkolenie. Musi nauczyć się jeszcze lepiej władać bronią Smoczych Jeźdźców: mieczem i magią. Wyrusza zatem w najważniejszą podróż swego życia, poznaje nowe cudowne miejsca i nowych kompanów, przeżywa nowe przygody. Lecz cały czas towarzyszy mu chaos i zdrada i nic nie jest takie, jakim się wydaje. Wkrótce Eragon nie wie już, komu może zaufać."

Kontynuacja przynudzania i kalek. Ale przebrnęłam.

37. "Niania w Londynie" Melissa Nathan, ******, 7.08.2013, MBP


"Pełna humoru powieść o Jo - młodej dziewczynie z prowincji, która podejmuje pracę niani w brytyjskiej stolicy, by wyrwać się z małomiasteczkowej nudy. W wyjeździe do Londynu widzi ostatnią szansę na uwolnienie się spod opieki wszystkich osób (włącznie z nalegającym na ślub narzeczonym), które pragną ułożyć jej życie. Nowi pracodawcy Jo, Dick i Vanessa Fitzgeraldowie, najbardziej niedobrana para małżeńska wszech czasów, są szczęśliwymi rodzicami trójki dzieci o bardzo wyrazistych osobowościach. Zajęci swoimi sprawami, z radością zrzucają na barki niani tak wiele obowiązków, że nudne wiejskie życie, jakie wcześniej prowadziła, zaczyna się wydawać kojące. Tymczasem sąsiadujący z jej sypialnią pokój zajmuje nowy lokator - Josh, przystojny syn Dicka z pierwszego małżeństwa..."

Fajne, lekkie, akurat na wakacje. Komedia romantyczna w wersji książkowej. 

38. "Miłość Peonii" Lisa See, *******, 15.08.2013, MBP


"Lisa See opowiada piękną historię trzech chińskich kobiet, poślubionych jednemu mężczyźnie. Żyjąc w społeczeństwie, w którym największą cnotą kobiety jest posłuszeństwo i milczenie, piszą one kolejno komentarz do chińskiej opery, wyrażając w ten sposób swoje pasje, tęsknoty i namiętności.
Miłość Peonii to fascynująca, bogata w egzotyczne realia powieść o miłości silniejszej niż śmierć, rozgrywająca się w XVII-wiecznych Chinach."

Świetna! 

39. "Dziennik więzienny" Jeffrey Archer, *****, 19.08.2013, MBP


"Jeffrey Archer, fascynująca postać i jeden z dziesięciu najbardziej poczytnych pisarzy świata, jest portrecistą swojego Czasu. Wszystkie jego książki, poczynając od „Co do grosza”, przez „Stan czwarty”, a na „Jedenastym przykazaniu” kończąc, są mocno osadzone we współczesności i obfitują w bogactwo realiów. „Dziennik więzienny” jest pisaną z dnia na dzień relacją z pobytu Archera w najcięższym więzieniu angielskim Belmarsh, zwanym Piekłem, gdzie pisarz - ofiara zemsty upokorzonej kiedyś przez niego prasy - znalazł się wraz z mordercami, gwałcicielami i katami własnych żon i gdzie przebywał przez trzy tygodnie, poznając tajemnice świata przestępczego. Książka jest z jednej strony powściągliwym zapisem codzienności więziennej, a z drugiej wstrząsającym obrazem dramatów ludzi, którzy trafili za kraty - dramatów podobnych pod każdą szerokością geograficzną. Rzeczywistość więzienna, co zaskakuje autora, znacznie odbiega od naszych o niej wyobrażeń..."

Kiedyś polecano mi tą książkę. Trochę się zawiodłam. Spodziewałam się.. sama nie wiem czego. A jednocześnie nie taka zła. Wolę jednak jego powieści. 

WRZESIEŃ

40. "Brisingr" Christopher Paolini, ****, 1.09.2013, MBP


"Brisingr to trzeci tom opowieści o Eragonie i smoczycy Saphirze, których łączy niesamowita, wręcz magiczna więź psychiczna.
Brisingr to bajkowa opowieść o ciemnych mocach, obfitująca w malownicze sceny walki, pełna spisków i tajemnic, dziwnych stworzeń, oraz magii.
Eragonowi i Saphirze udało się wyjść cało z bitwy z wojownikami Imperium na Płonących Równinach. Teraz muszą stawić czoło kolejnym wyzwaniom i niebezpieczeństwom. Zanurzamy się w zaczarowany świat i wędrujemy z bohaterami po Alagaesii.
Czy Eragon stanie na wysokości zadania i uwolni ludzi spod tyranii Galbatorixa? Jak będą wyglądały dalsze przygody naszych bohaterów? Jaki finał znajdzie uczucie Eragona i Aryi? Czy sprawdzą się przepowiednie Angeli i Solembuma?
Paolini napisał świetną fantastykę przygodową, z malowniczymi opisami i ciekawymi dialogami. Szkoda tylko, że uśmiercił Glaedra i Oromisa, zdążyłam się do nich przywiązać….
Książka napisana jest lekko i z polotem, czyta się ją z dużą przyjemnością, pobudza wyobraźnię i intryguje. Piękna okładka przyciąga wzrok i stanowi doskonałą kontynuację serii. Przemyślane i dopracowane postacie bohaterów wzbogacają opowieść, a doskonałe tło dopełnia całości.
Brisingr to dotychczas najlepsza część trylogii – najbardziej dopracowana, przemyślana i porywająca."

Ta... porywająca... Fakt, widać, że się autor wyrabiał w tym pisaniu, ale takie dłużyzny, że zgubiłam się co w którym tomie było i co po czym następowało. I jeszcze niespodzianka - trzeci tom trylogii a to wcale nie koniec! porywające..

41. "Dziedzictwo. Tom I" Christopher Paolini, ****, 8.09.2013, miałam, oddałam do MBP


"Najgłośniejszy światowy megabestseller od 2003 roku. Od sierpnia 2003 roku nieprzerwanie na szczycie list bestsellerów. Eragon – bohater Paoliniego, młody wiejski chłopak znajduje niebieski kamień i przynosi go do domu. Zanim udaje mu się sprzedać go handlarzowi, z „kamienia” wykluwa się szafirowy smok, Saphira. Smoka próbuje ukraść zły Urgals, który brutalnie morduje wuja Eragona. Chłopcu i smoczycy w ostatniej chwili udaje się uciec. Od tej chwili Eragon poprzysięga zemstę mordercy wuja i wyrusza na wyprawę, by uratować świat i stać się ostatnim legendarnym Jeźdźcem Smoków.
Eragon jest związany z Saphirą magiczną mocą, psychiczną więzią, która wzmacnia ich wzajemną siłę, lecz jest trochę...nieprzewidywalna. Król krainy, w której rozgrywa się akcja – Alagaesii – jest także Jeźdźcem, zaprzedał się jednak ciemnej mocy... W książce znajdujemy wszystko co niezbędne dla nowej generacji fantasy: wspaniałe walki, historyczne bronie, tajemniczy spisek i... kobieta elf, która pojawia się w snach Eragona. Czy Eragon pokona złego króla i zostanie Jeźdźcem Smoków, czy ulegnie ciemnej mocy? Odpowiedź poznamy w "Dziedzictwie"."

Czwarty tom trylogii, i to JESZCZE nie koniec.. no ile można... 

42. "Dziedzictwo. Tom II" Christopher Paolini, ******, 15.09.2013, miałam, oddałam do MBP


„Do niedawna, Eragon, Smoczy jeździec, był biednym synem farmera, a jego smoczyca Saphira, jedynie błękitnym kamieniem w lesie. Długie miesiące treningów i bitew przyniosły zwycięstwa i nadzieję, ale także wielkie straty. Mimo to, najważniejsza bitwa ciągle przed nimi: czeka ich ostateczna rozgrywka z Galbatoriksem. Kiedy to już nastąpi, będą musieli być wystarczająco silni, aby go pokonać. Bo jeśli nie oni, nikt nie podoła temu zadaniu. Nie będzie też drugiej szansy. Smok i jego jeździec zaszli dalej niż ktokolwiek mógł przypuszczać, ale czy uda się im obalić złego króla i przywrócić sprawiedliwość w Alagaësii. I jeśli nawet, to za jaką cenę? Nadzwyczajne uwieńczenie bestsellerowego cyklu Dziedzictwo. Najbardziej oczekiwana książka roku.”

KONIEEC! Udało Się! I Wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Po przeczytaniu całości doszłam do wniosku, że lepsze by to było rzeczywiście w trylogii, albo i w dwóch tomach. Historia ok, ale całość to takie lanie wody momentami, że tchu brakuje. Ostatnia, druga część czwartego tomu trylogii jak dla mnie najlepsza. Nie wiem tylko, czy nie sugerowałam się w swojej ocenie tym, że nie ma już kolejnych..

43. "Kot, który czytał wspak" Lilian Jackson Braun, *****, 19.09.2013,MBP


"Główny bohater, dziennikarz Jim Qwilleran i jego arcyinteligentny kot-detektyw, nieustępliwie tropiący zbrodniarzy, zostali opisani z humorem i wdziękiem. Autorka kocha syjamskie koty, które w jej kryminalnych opowieściach przemawiają częściej niż tylko w Wigilię."

Mam w domu tomy 2-7. Zachciało mi się przeczytać pierwszy. hm.. nie zachwycił. i kota jakoś mało... 

44. "Dziennik więzienny II" Jeffrey Archer, *****, 28.09.2013, MBP


"Drugi tom "Dziennika więziennego" stanowi relację Archera z pobytu w więzieniu Wayland w hrabstwie Norfolk, do którego zostaje przeniesiony z Belmarsh, zakładu o najostrzejszym rygorze. Wprawdzie w książce próżno szukać misternie utkanej intrygi i zaskakujących zwrotów akcji, lecz z pewnością znajdziemy tu najwierniejszy z portretów rzeczywistości, do jakich przyzwyczaił nas autor "Co do grosza". Podobnie jak w zapiskach z "Piekła", Archer z niezwykłą drobiazgowością dokumentuje każdy z sześćdziesięciu siedmiu dni spędzonych w "Czyśćcu", opisując monotonię świata za kratami, gdzie - w powszechnym mniemaniu - kryminaliści mają przechodzić proces resocjalizacji, tymczasem dla wielu z nich więzienie staje się szkołą i początkiem przestępczego życia. Obraz systemu penitencjarnego w najbardziej, zdawałoby się, cywilizowanej części świata, jaki wyłania się z dziennika więźnia FF 8282, nie napawa optymizmem."

Tom drugi to zapiski z kolejnego więzienia. Inne mury, inni współwięźniowie, ale te same motywy. W sumie trudno się dziwić, bo cóż może się wydarzyć w więzieniu. Ale po co o tym pisać tyle? Na tom trzeci raczej się nie skuszę. No, chyba że sam mi gdzieś wpadnie w ręce w bibliotece. Ale szukać na siłę nie planuję. 


I został ostatni kwartał do opisania. 
Przy nastepnym podejściu powinno się udać :)


środa, 1 stycznia 2014

3. cd

a czytelniczy MAJ przedstawiał się następująco:

23. "Wielki dom" Nicole Krauss, ****, 1.05.2013, posiadam


"Cztery niesamowite historie ludzi żyjących w zupełnie innych realiach i czasach, ludzi, których łączy dojmujące uczucie życiowej straty, będące powodem nieodwracalnych zmian w ich życiu, i... pewien niezwykły mebel, dający im poczucie sensu i oparcie. Podczas II wojny światowej z gabinetu ojca Georga Weisza w Budapeszcie zostaje skradzione biurko, należące niegdyś do Federica Garcii Lorki. Mebel trafia w ręce pisarki Lotte Berg, potem do młodego poety, który przekazuje je dalej i dalej. Dla każdego z właścicieli biurko nabiera coraz większego znaczenia, staje się symbolem tego, co stracili, dając jednocześnie poczucie nadziei, energię i natchnienie."

Niesamowicie mnie zmęczyła... Chętnie odsprzedam, gdyby ktoś był zainteresowany. 

24. "Osobowość ćmy" Katarzyna Grochola, ********, 2.05.2013, MBP



"Ośmioro przyjaciół. Niby znają się jak łyse konie. Niby... Bo cierpią, błądzą, potykają się i upadają, zanim po omacku dojdą do najoczywistszej prawdy: w życiu liczy się tylko miłość i tylko ona pozwala dokonywać właściwych wyborów. Wszystko inne zawodzi. O czym przekonywałam Czytelników zawsze."

Grochola, ale jakaś taka.. bardziej. Podobało mi się. 

25. "Kameleon" Edgar Wallace, **, 5.05.2013, posiadam



"Pewien bankrutujący londyński handlowiec Mr. Narth otrzymuje list z dalekich Chin. Jest to rodzaj testamentu, w którym bogaty krewny zapisuje mu majątek w wysokości miliona funtów. Jest jednak pewien warunek: wspólnika umierającego krewnego musi poślubić jedna z jego córek. Fortuną milionera zainteresowany jest nie tylko jego bezpośredni spadkobierca, ale też żądny władzy Chińczyk Fing-Su i despotyczny major Spedwell."

Nie wiem doprawdy, co mnie podkusiło, żeby to kupić, i przeczytać.. nie wiem.. strasznie nudne..

26. "Pirat Jędruś" Andrzej Grabowski, Marcin Bruchnalski, ******, 13.05.2013, MNP - dla dzieci


"Jędruś ma dopiero siedem lat, ale już jest groźnym kapitanem. Wraz z niesforną kompanią piratów pokonuje stuzębnego smoka, przechytrza czarownika Brudasa i zaprzyjaźnia się z królewną Barbatką.
Jędruś kocha przygody, ale jest przecież tylko małym chłopcem – dlatego po wielu dalekich wyprawach z radością zawija do portu, w którym czeka na niego mama."

Przeczytane na głos, Synalkowi-Kapselkowi. Książka spora, dlatego umieszczam też w spisie przeczytanych. Bo takich co mają po 10 kartek to nie liczę, a było ich dużo w minionym roku. Młodemu się podobało, mi się fajnie czytało. Choć uważam że jak dla czterolatka to trochę przydługie.. Ale daliśmy radę :)

27. "Eragon" 

"Napisana przez 17 - latka powieść, rozgrywająca się w magicznym świecie.
Książka opiera się na znanym starszej generacji czytelników archetypie dorastania młodzieńca, jego dojrzewania , poszukiwania nauczyciela i spełnieniu misji.

Eragon – bohater Paoliniego , młody wiejski chłopak znajduje niebieski kamień i przynosi go do domu. Ale zanim udaje mu się sprzedać go handlarzowi, z „kamienia” wykluwa się szafirowy smok, Saphira. Smoka próbuje ukraść zły Urgals, który brutalnie morduje wuja Eragona. Chłopcu i smoczycy w ostatniej chwili udaje się uciec. Od tej chwili Eragon poprzysięga zemstę mordercy wuja i wyrusza na wyprawę by uratować świat i stać się ostatnim legendarnym Jeźdźcem Smoków.
Poczekajcie, to nie wszystko.
Eragon jest związany z Saphirą magiczną mocą, psychiczną więzią , która wzmacnia ich wzajemną siłę lecz jest trochę...nieprzewidywalna. Król krainy, w której rozgrywa się akcja – Alagaesii – jest także Jeźdźcem, zaprzedał się jednak ciemnej mocy...W książce znajdujemy wszystko co niezbędne dla nowej generacji fantasy; wspaniałe walki , historyczne bronie, tajemniczy spisek i ... kobieta elf, która pojawia się w snach Eragona.
Wielkie dzieła fantasy sięgają wysoko. Tolkien, popularny Harry Potter i Matrix otworzyły drogę do innego świata, do wizji opartej o Wagnerowski obraz heroizmu i przeznaczenia. Wielkie nowoczesne dzieła fantasy korzystają z mitów, są pełne czarnoksiężników i smoków, dzięki którym oswajają czytelnikowi „nieznane”. Nowoczesna zaś klasyka, książki Jorge’a Luisa Borges, Neila Gaimana czy Terry Pratchetta lub choćby Stevena Eriksona kształtują nowy obraz świata , intrygujący i niezapomniany. Paolini zarówno korzysta z najlepszych wzorów wielkiej tradycyjnej fantasy ukształtowanej przez mistrza Tolkiena ale jednocześnie kształtuje nowy obraz, nową całkowicie wizję, nową jakość. Chłopak ma dopiero 21 lat. Ma prawdziwy talent; jest dobry i będzie jeszcze lepszy. Nawiasem mówiąc, wielu pisarzy „zabiłoby” aby móc napisać 500-stronicowy bestseller w wieku 17 lat.
Czy Christopher Paolini wyrośnie na wielkiego pisarza fantasy? Czy Eragon pokona złego króla i zostanie Jeźdźcem Smoków czy ulegnie ciemnej mocy ? Na te pytania przyjdzie nam poczekać do kolejnego tomu trylogii, lecz już dzisiaj wiemy – narodziła się wspaniała fantasy nowego pokolenia."

o bogowie... czemuż ja to czytałam?? kalki z tysiąca książek, opisy i historie jakie już były, a mimo to dobrnęłam do końca. Chyba podobałoby mi sie bardziej, gdybym ja również, tak jak autor, miała 17 lat. I gdybym nie przeczytała wcześniej w życiu tylu książek fantasy ile przeczytałam. Tomiszcze o wszsytkim i o niczym. A jednak sięgnęłam po kolejne tomy.. 
28. "Mężczyzna i żona" Tony Parsons, **, 24.05.2013, MBP


"Czy można dwa razy wejść do tej samej rzeki? Harry Silver, młody londyński producent telewizyjny, uważa, że tak. Żeniąc się po raz drugi, robi to nie tylko z miłości - pragnie zapewnić rodzinę swojemu sześcioletniemu synowi Patowi. W nowym układzie musi borykać się ze starymi problemami. Musi walczyć z byłą żoną, Giną, która, po wyjściu za mąż za nadętego Jankesa, chce wraz z Patem przenieść się na stałe do Nowego Jorku. Musi odnaleźć się w roli ojczyma rezolutnej Peggy. Na dodatek nowa żona zaniedbuje go, zbyt dużo energii poświęcając własnej firmie cateringowej. W pracy też pojawiają się problemy. Słowa matki, ostoi tradycyjnej rodziny, że trzeba korzystać z życia, póki to możliwe, wprawiają go w zdumienie. Skoro tak, to czy najlepszym wyjściem nie będzie dla niego romans z przyjaciółką Giny, japońską fotografką Kazumi?

"Mężczyzna i żona" to kontynuacja znanej, szczególnie w Wielkiej Brytanii, powieści "Mężczyzna i chłopiec". Harry, główny bohater książki, żeni się po raz drugi. Jego żoną zostaje Cyd, która również ma za sobą nieudany związek, jego owocem jest córka, Peggy. Niestety, miodowy miesiąc nie trwa zbyt długo, gdyż na horyzoncie pojawia się Kazumi, japońska przyjaciółka pierwszej żony Harry'ego - Giny"

No własnie, czy można dwa razy wejść do tej samej rzeki?? Część pierwsza, o mężczyźnie i chłopcu była taka sobie. Po co brałam się za drugą? Okropna... Doczytałam, bo rzadko porzucam niedoczytane książki, ale wynudziłam się strasznie. 

29. "Księżniczka z lodu" Camilla Läckberg ******, 30.05.2013, posiadam


"W niewielkiej miejscowości na zachodnim wybrzeżu Szwecji, wśród małej, zamkniętej społeczności, gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą – w jednym z domów odkryto zwłoki młodej kobiety. Początkowo wszystko wskazuje na samobójstwo, okazuje się jednak, że Alex została zamordowana. Prywatne śledztwo rozpoczyna Erika Falck – pisarka i przyjaciółka Alex z dzieciństwa, do której dołącza miejscowy policjant Patrik Hedström.

Księżniczka z lodu to doskonałe studium psychologii zbrodni. Jednak książka nie ogranicza się jedynie do intrygi kryminalnej. Jest to także powieść obyczajowa z ciekawie nakreślonymi postaciami i interesującym obrazem szwedzkiej prowincji. To mocna strona powieści, która oprócz Szwecji odniosła wielki sukces także we Francji, gdzie trwają przygotowania do produkcji filmu."

Pierwsza książka z cyklu. Odetchnęłam, bo o wiele lepsza od opowiadanka o woni migdałów...


CZERWIEC


30. "Wciąż o tobie śnię" Fannie Flagg, ******, 8.06.2013, MBP


"Ukończyła szkołę wdzięku z najlepszym wynikiem, umie złożyć ozdobną serwetkę na ponad czterdzieści osiem sposobów, potrafi też z wdziękiem wejść do pokoju i z gracją z niego wyjść, ale całe to wyrafinowanie nie na wiele jej się zda w obecnej sytuacji. Od pięciu lat, od czasu śmierci legendarnej Hazel Whisenknott, założycielki i motoru napędowego Red Mountain Realty, interesy kuleją coraz bardziej, a przyszłość wcale nie wygląda różowo. Kiedy sytuacja wydaje się naprawdę beznadziejna, Maggie wpada na znakomity pomysł, jak temu zaradzić.
Kiedy zaczyna ten plan realizować, poznajemy otaczające ją barwne postacie. Zdaniem Brendy Peoples, jej najlepszej przyjaciółki i współpracowniczki, Maggie prowadzi beztroskie życie: jest szczupła, nie musi się martwić o figurę ani przejmować tym, że opiekun z programu odchudzającego przyłapie ją w ciastkarni. Ethel Clipp, wiekowa, gderliwa i fioletowowłosa sekretarka Red Mountain Realty, wysoko ceni Maggie, natomiast szczerze nie znosi niejakiej Babs Bingington, zwanej „Bestią z Birmingham” – pozbawionej skrupułów właścicielki konkurencyjnej agencji, która wprost nienawidzi Maggie i za wszelką cenę chciałaby ją wygryźć z branży. Przeszłość Miss Alabamy skrywa rozdzierające serce tajemnice, ale dziwnym zbiegiem okoliczności Maggie odkrywa, że praktycznie każdy wokół niej, żywy czy martwy, ma swoje sekrety.
„Wciąż o tobie śnię” to cudowna książka, na którą składają się – w równych proporcjach – urok amerykańskiego Południa, opowieść kryminalna i to charakterystyczne połączenie komizmu i staroświeckiej mądrości, jakiego oczekujemy po jedynej i niepowtarzalnej Fannie Flagg."

Kolejna przyjemna powieść Fannie Flagg. 

31. "Historia Białej Masajki" Corinne Hofmann, ***, 23.06.2013, MBP


"Wielki bestseller. Opowiedziana w trzech częściach, autobiograficzna historia miłości Szwajcarki i Masaja z Kenii. Para spędziła niezwykłe cztery lata w buszu, wychowując córeczkę. Wiodąca archaiczne życie Corinne z córką uciekła od zazdrosnego męża i osiadła w Europie, próbując znów zaadaptować się w dawnych warunkach. Po latach powróciła do Kenii i swej afrykańskiej rodziny, by spotkać się z byłym mężem i asystować przy kręceniu filmu, opowiadającym o jej losach."

Niby wielki bestseller, a dla mnie wielkie rozczarowanie. 

32. "Sekretne życie pszczół" Sue Monk Kidd, ********, 26.06.2013, posiadam


"Niezatartym wspomnieniem czternastoletniej Lily Owens, mieszkającej z nieczułym ojcem na brzoskwiniowej farmie w Karolinie Południowej, jest dzień kiedy zginęła jej matka. Lily miała wówczas cztery latka. Kiedy opiekująca się Lily czarnoskóra niania zostaje pobita przez miejscowych rasistów i wtrącona do więzienia, rezolutna nastolatka pomaga jej zbiec. Uciekinierki docierają do odległego o kilkadziesiąt mil Tiburtonu i zatrudniają się w miejscowej pasiece."

Bardzo przyjemna, ciepła opowieść. 

I tak dotarłam do połowy roku :)