wtorek, 4 lutego 2014

14. styczniowe podsumowanie czytelnicze.

Tak jak sobie wymyśliłam, podsumowania czytelnicze będą po zakończeniu miesiąca, a nie roku. Bo potem za długa lista wychodzi. W styczniu przeczytałam 6 książek.

Pierwsza to rozpoczęta pod koniec ubiegłego roku "W cieniu kwitnących wiśni" Miki Sakamoto.
"Samurajowie, gejsze, tradycja czyli jak za życia mojej babci Nao zmienił się świat.
Kwiat wiśni zakwita, gdy pewnej nocy 1895 roku na świat przychodzi Nao, pierwsza córka tokijskiego antykwariusza, potomka samurajów. Dziewczynka odbiera tradycyjne wychowanie, przyswaja zasady etykiety, uczy się kaligrafii i ikebany, ceremonii parzenia herbaty, odwiedza teatry kabuki oraz no. Kiedy dorasta, świat wokół niej gwałtownie przyspiesza, zmieniają się priorytety. Giną piękne obyczaje, a zaczyna obowiązywać model cywilizacji oparty na militarnej potędze Japonii, konfliktach z Chinami, Rosją i agresji podczas II wojny światowej.
Nao wraz z bliskimi ze wszystkich sił starają się odnaleźć w galopującej rzeczywistości. Koleje jej losu odzwierciedlają zawiły bieg historii Japonii. Umiera wiosną 1959 roku, jednak jej życie, według tradycyjnych japońskich wierzeń, domyka się dopiero po 49 latach od chwili śmierci. Wtedy właśnie rodzina żegna ją w obrzędzie symbolizującym przejście do świata przodków. Kwiat wiśni przekwita, dopełniając swój cykl życia, tak samo jak Nao."

Skończona 10 stycznia. Moja własność. hm.. Myślałam, że będzie fajniejsza. Sama nie wiem czego się spodziewałam po tej książce. Niby ok, ale czegoś brakowało. 5/10

2. "Burza z krańców ziemi" Åsa Larsson, własność biblioteki miejskiej. skończona 18 stycznia. Ponoć znana też u nas pod tytułem "Burza słoneczna". Pierwszy tom cyklu, kolejnych w MPB nie posiadają, byłam, pytałam. Tą oceniłam na lubimyczytac.pl na 5/10

"Na podłodze prowincjonalnego kościoła w północnej Szwecji leży brutalnie okaleczone ciało mężczyzny. Gdy życie z wolna z niego uchodzi, on myśli o swojej poprzedniej śmierci. Wśród mroku nocy niczym smok wije się zorza polarna... Rebeka Martinsson wraca do rodzinnego miasta, o którym wolałaby zapomnieć. Chce pomóc przyjaciółce oskarżonej o zamordowanie brata, charyzmatycznego przywódcy lokalnego protestanckiego kościoła. Jednak by odnaleźć prawdziwego mordercę, Rebeka będzie musiała zmierzyć się z własną mroczną i bolesną przeszłością, stawić czoła wrogiej, milczącej wspólnocie, zanurzyć się w lodowatym, brutalnym świecie zakłamania, głęboko skrywanych rodzinnych sekretów, władzy i manipulacji. A walka o prawdę szybko zmieni się w walkę o jej własne życie. Mistrzowsko nakreślone kobiece charaktery nie pozwalają oderwać się od lektury aż do zaskakującego końca."

Ciekawe, czy uda mi się dorwać gdzieś kolejne tomy. Bo podobało mi się nawet. Kryminał. Skandynawia. To prawie zawsze mi się podoba ;)


3. "31.10 Wioska przeklętych, Halloween po polsku II" mój pierwszy e-book. Darmowy, czytany od zeszłej jesieni, w pracy na przerwach, zbiór opowiadań. Skończony 22 stycznia, rano, w pracy.


potwornie mi się dłużyła. Jedne opowiadania lepsze, inne gorsze. Ale wydaje mi się, że ta rozciągłość czytania wynika z formatu - mój pierwszy E-book. Jakoś nieprzyzwyczajona jestem..


4. "Opowieści z Narnii. Książę Kaspian" Clive Staples Lewis, moja książka,ocena 8/10, skończona również 22 stycznia, a zaczęta ohoho albo jeszcze dawniej.. 
 Kacperossowi przeczytana głośno po raz pierwszy, dla mnie to nie wiem 3, 4 raz był z tą częścią Narnii. 

5. "Niskie łąki" Piotr Siemion, z biblioteki, 5/10, skończona późnym wieczorem 22 stycznia.
"Rozpięta między nadrzeczną okolicą Wrocławia, a kanionami Manhattanu opowieść o trójce młodych ludzi. O bezimiennym Angliku z kamerą, pięknej kobiecie skażonej realizmem i psychopatycznym operatorze podziemnego radia. Odwieczna historia o ludziach i wiatrakach w scenerii końca XX wieku."

Skusiłam sie, bo Wrocław.. Zaczęła się jakoś tak ciężko, dziwnie, i jeszcze zupełnie niepotrzebnie poczytałam niepochlebne opinie przeróżne.. a w sumie mi się podobała. 

6. "Wielbiciel" Charlotte Link, z MBP, skończyłam 25 stycznia, 6/10

"W lesie niedaleko małej miejscowości w okolicach Augsburga znaleziono zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Policja i bliscy zamordowanej stoją przed prawdziwą zagadką, gdyż kobieta ta zaginęła bez śladu przed kilkoma laty. Dopiero telefon od jej znajomej z wakacji dostarcza pierwszych wskazówek dla śledztwa… Jednocześnie we Frankfurcie toczy się inna historia. Leonę, zadowoloną z życia redaktorką w wydawnictwie, ukochany mąż porzuca dla innej kobiety. To prawdziwy cios dla kobiety, która dopiero co była świadkiem samobójstwa."

Druga moja książka pani Link. Nieco inna niż 'Drugie dziecko', bo w sumie bardzo szybko okazuje się 'kto zabił' ale mimo wszystko czyta się fajnie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz